Zakładamy, że na prezentacji będzie obecna więcej niż jedna osoba. W takiej sytuacji prezenter powinien wiedzieć, jakie są zależności między słuchaczami, w tym zwłaszcza zależności służbowe.
Często bywa tak, że prezenterzy, kiedy dowiedzą się, że na prezentację przybędzie na przykład prezes firmy, dostosowują ją do jego poziomu, ponieważ uważają go za najważniejszą osobę na widowni. Takie przypuszczenie jest zrozumiałe, ale niekoniecznie prawdziwe. Powinniśmy poznać prawdziwe relacje między słuchaczami.
Osobą podejmującą decyzje może być ktoś zupełnie inny. Dlaczego? Ponieważ jest to specjalista w danej dziedzinie i prezes zapewne zda się na jego ocenę sytuacji. Inni decydenci z pewnością również będą chcieli poznać opinię eksperta i na tej podstawie dokonać wyboru.
Wiedza na temat relacji między słuchaczami chroni prelegentów przed pomijaniem niektórych odbiorców, którzy mogą mieć wpływ na podejmowane decyzje. Pomijając taką osobę, pomniejszamy wartość jej i jej pomysłów. Pamiętajmy, że nawet prezydent Stanów Zjednoczonych ma doradców.
Zwracajmy się do każdego z obecnych, niezależnie od tego, kim jest. Zaraz wyjaśnię dlaczego. Zastanówmy się, na kogo realizacja przedstawianych propozycji będzie miała wpływ. Jeśli w jej wyniku ktoś zostanie ośmieszony lub poczuje się, jakby pochodził z innej epoki, stanie się automatycznie naszym wrogiem!
