Szukasz dobrego biura rachunkowe w Krakowie (księgowy i księgowa)? Tani cennik - usługi! Pełna księgowość spółki, firmy!

Praca i płaca w zarządzaniu – ciąg dalszy

Przy omawianiu poszczególnych kwestii w pewnej liczbie przypadków przedstawiano wyostrzony obraz problemów i sytuacji. Był to celowy zabieg, ułatwiający przeprowadzenie określonego rozumowania, zmierzający do jaśniejszego wskazania istoty rzeczy i uzasadnienia potrzeby podjęcia określonych działań. Autor wyrażą nadzieję, że nie będzie to poczytane za krytykę, która nie była jego intencją. Przeciwnie, jest przekonany, że dzięki wielu dzielnym, pracowitym, ambitnym i odpornym psychicznie ludziom w zdecydowanej większości polskich przedsiębiorstw sprawy zmierzają – i to szybko – we właściwą stronę. Jest to dobra okazja, aby wyrazić słowa uznania. A że dużo jeszcze trzeba zrobić, aby we wszystkich dziedzinach osiągnąć standardy Unii Europejskiej – to inna sprawa. Jest to nie tylko problem, ale również wyzwanie i przygoda.

Książka, jak i jej wersja poprzednia, jest przeznaczona głównie na użytek przedsiębiorstw – zarządów firm oraz menedżerów i specjalistów personalnych. Być może zainteresuje ona również studentów wydziałów zarządzania oraz inne osoby zajmujące się podjętą tu problematyką.

Kilka zdań na temat terminologii przyjętej w tej książce. Ze względów stylistycznych używane będę zamiennie słowa firma, organizacja, przedsiębiorstwo, zakład pracy. Termin „przedsiębiorstwo” jest tu rozumiany szeroko – na wzór amerykański – i obejmuje każdy podmiot godpodarczy zaliczany do sektora przedsiębiorstw, niezależnie od formy jego własności i statutu prawnego.

Zamiennie będą używane również terminy „wynagrodzenie” i „płaca”. Tam, gdzie przywracane będą dawne między nimi zróżnicowania, zostanie to wyraźnie zaznaczone.

Przyjęto również założenie, że termin „kompetencje” jest pojemnościowo szerszy niż termin „kwalifikacje” – co jest dyskusyjne. Powodem takiej decyzji było przeświadczenie autora, że słowo „kwalifikacje” tak dalece w wielu przedsiębiorstwach kojarzy się z tzw. taryfikatorami kwalifikacyjnymi, w których „tradycyjnie” zapisywane są jedynie wymogi w zakresie wykształcenia i stażu pracy, że konieczne jest operowanie innym terminem, aż tak nie obciążonym (złą tutaj) tradycją.

Słowo „kompetencje” zdaje się więc być najwłaściwszym. Naturalnie, nie ma przeszkód dla podobnie szerokiego pojmowania słowa „kwalifikacje”. Rzecz nie w nazwie, ale w znaczeniu, które powinno być możliwie szerokie.

Podobne Artykuły

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.